La liga

Jude Bellingham kolejny raz nie utrzymał nerwów na wodzy. Nie tak dawno Hiszpania żyła ogromną aferą, gdy Anglik w niewybrednych słowach zwrócił się do sędziego. Teraz furorę robi nagranie z jego reakcją na kompromitującą wpadkę z Valencią. Piłkarz Realu przed zejściem do szatni postanowił wyładować złość na... monitorze VAR. Czym się to skończyło?

Wojciech Szczęsny jest pierwszym bramkarzem w tym roku w barwach Barcelony i jeszcze nie zaznał smaku porażki w nowym zespole. W związku z tym Polak wbija się coraz wyżej we wszelakich statystykach. O jednej z nich pisze sama Barcelona, która poświęciła Szczęsnemu osobny artykuł. Pojawiły się nawet słowa w języku polskim.

Choć Dani Olmo i Pau Victor dziś mogą normalnie grać w barwach FC Barcelony i są zarejestrowani w rozgrywkach La Liga, sprawa nie dobiegła jeszcze końca. La Liga nadal wojuje z klubem, a końca tejże wojny nie widać. Dziennik "Mundo Deportivo" wrócił jednak jeszcze do przeszłości, a konkretnie momentu, w którym Hiszpanie zarejestrowani nie byli. Jak się okazuje, jeden z gigantów światowej piłki już czekał, by w razie czego przejąć Olmo.

Raphinha po meczu Barcelona - Betis znalazł się w centrum uwagi. Na światło dzienne wyszły nagrania, na których wyraźnie rozzłoszczony piłkarz opuszcza boisko. W pewnym momencie szarpie się nawet z Markiem-Andre ter Stegenem. Jego zachowanie wywołało falę oburzenia i wzbudziło domysły nt. atmosfery w szatni Barcelony. Tymczasem kataloński "Sport" ujawnił, jak doszło do tych szokujących scen.

Do trzeciej minuty doliczonego czasu gry wydawało się, że Atletico Madryt wypisze się z walki o mistrzostwo Hiszpanii. Wtem bohaterem zespołu Diego Simeone został Pablo Barrios, który uderzył sprzed pola karnego. Dzięki temu Atletico odrabia straty do Barcelony, bo jeszcze przed pierwszym gwizdkiem traciło aż dziesięć punktów do aktualnego lidera.

- Oczekiwano od Roberta Lewandowskiego czegoś więcej niż tylko goli. To była taka nadzieja dla całej Barcelony, że ona wciąż może liczyć się w Europie - mówi w rozmowie ze Sport.pl Piotr Urban, ekspert od ligi hiszpańskiej. Ta druga rola "Lewego" po transferze do FC Barcelony wydaje się jeszcze ważniejsza. Chodzi oczywiście o pomoc utalentowanej młodzieży. To sprawiło, że Polak nawiązał wyjątkową więź m.in. z Gavim, co widzimy na boisku i poza nim. Fakt, że 36-latek zostanie mentorem, nie był jednak taki oczywisty.

FC Barcelona zremisowała 1:1 z Betisem, a Robert Lewandowski spędził na placu gry całe spotkanie, ale nie miał żadnej okazji na strzelenie gola. "Mundo Deportivo" wskazuje, że właśnie to było jednym z głównych powodów, dlaczego zespół Hansiego Flicka nie potrafił zgarnąć kolejnego zwycięstwa. "Nie potrafili wykorzystać potencjału swojego specjalisty" - czytamy o piłkarzach Barcelony.

FC Barcelona jedynie zremisowała 1:1 z Realem Betis, ale więcej niż o wyniku spotkania, mówi się o tym, co działo się na murawie i poza nią. Jednym z bohaterów został Robert Lewandowski, choć w negatywnym tego słowa znaczeniu. W Internecie pojawiło się nagranie, na którym widać, jak jeden z przeciwników zabawił się z Polakiem. Rzadko zdarza się, by napastnik dał się tak "podejść" rywalom.

Real Madryt doznał niespodziewanej porażki z walczącą o utrzymanie w LaLiga Valencią, a prezydent klubu Florentino Perez niw wytrzymał. Według hiszpańskich mediów biznesmen może podjąć drastyczne kroki po spotkaniu postawił przed Carlo Ancelottim ultimatum. Przyszłość Włocha stała się bardzo niepewna.

Piłkarze Realu Madryt mają ogromne problemy z wykonywaniem rzutów karnych. W tym sezonie Mbappe, Bellingham i Vinicius zmarnowali już pięć "jedenastek". Jedną z nich Brazylijczyk przestrzelił w przegranym starciu z Valencią. Jak się okazuje, skrzydłowy stracił dodatkowo... 50 euro. Wszystko wyjawił Giorgi Mamardaszwili - bramkarz Nietoperzy.

FC Barcelona z Wojciechem Szczęsnym w składzie nie przegrywa. Polski bramkarz we wczorajszym meczu z Realem Betis zanotował swój 20. występ w barwach klubu i choć nie było to najlepsze spotkanie w wykonaniu Barcelony to remisem 1:1 powiększyła ona swoją przewagę nad Realem Madryt o kolejny punkt. A Wojciech Szczęsny? Grą w tym meczu przeszedł do historii FC Barcelony - zauważa kataloński portal.

20 spotkań i 0 porażek - tak wyglądają statystyki Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie. Po raz kolejny dobrą passę podtrzymał w meczu z Realem Betis (1:1) w La Liga. Polak jest ważną postacią w drużynie Hansiego Flicka, o czym mówią nie tylko media, eksperci, ale i sami jego koledzy. Nieco więcej o znaczeniu bramkarza w zespole po niedzielnym spotkaniu opowiedział Pau Cubarsi.

FC Barcelona zaprzepaściła szansę na zbliżenie się do tytułu. Hiszpańscy dziennikarze nie oszczędzili po tym meczu zawodników Hansiego Flicka, w tym Roberta Lewandowskiego, który nie miał łatwego dnia. Kataloński "Sport" zwrócił uwagę na ważną rzecz i wskazał ją jako przyczynę tego, że Blaugrana nie wygrała tego spotkania.

Wojciech Szczęsny zagrał już 20 meczów w barwach Barcelony i wciąż nie poniósł żadnej porażki. Jednak po sobotnim meczu z Realem Betis polski bramkarz nie ma zbyt wielu powodów do zadowolenia. Kataloński klub wprawdzie powiększył przewagę nad drugim Realem Madryt, ale remis 1:1 jest mimo wszystko wpadką. Jak Szczęsnego oceniły hiszpańskie media? Zauważyły jedno.

Raphinha eksplodował po meczu z Betisem. Media obiegły obrazki, jak Brazylijczyk kipi ze wściekłości, a próbują go uspokoić Robert Lewandowski, Hansi Flick i Marc-Andre ter Stegen. Skrzydłowy Blaugrany wdał się nawet w przepychanki z kapitanem swojej drużyny. Pod wideo od razu pojawiły się komentarze, że to zachowanie było "haniebne". Co tak naprawdę tam się stało?